Odwieczne napominanie przez mamę, aby umyć ręce być może wreszcie przyniosło oczekiwane rezultaty w Stanach Zjednoczonych: przeprowadzone tam badanie wskazuje wyraźną poprawę higieny w miejscach publicznych - informuje serwis "EurekAlert".
Inne, telefoniczne badanie podaje, że 96 procent dorosłych twierdzi, że zawsze myją ręce w publicznych toaletach.
Harris Interactive, amerykańska firma przeprowadzająca badania rynku, przez sierpień 2010 roku dyskretnie obserwowała 6028 dorosłych w publicznych toaletach, w celu sprawdzenia czy ludzie faktycznie myją ręce, tak jak deklarują. Naukowcy dokonywali swoich pomiarów w sześciu lokalizacjach w czterech miastach, gdzie przeprowadzono już dwa poprzednie badania: Atlanta, Chicago, Nowy Jork, San Francisco.
Naukowcy odnotowali również, że mężczyźni wkładali więcej energii w mycie rąk niż do tej pory. Prawie 77 procent mężczyzn w 2010 roku myło ręce w publicznych toaletach w porównaniu z 66 procentami w 2007. Okazuje się, że najczęściej zapominają o tej, jakże ważnej czynności, podczas wydarzeń sportowych, kiedy to zaledwie 65 procent mężczyzn myje ręce.
Stanowi to ogromny kontrast wobec kobiet, wśród których 98 procent pamięta o umyciu rąk na tego typu imprezach. Podsumowując kobiece statystyki naukowcy donoszą, że poprawiły się one z 88 procent w 2007 roku do 93 procent w 2010. Nie ma wątpliwości, że są one bezkonkurencyjnymi zwycięzcami w tej dyscyplinie. (PAP)