Problem otyłości i nadwagi dotyczy coraz szerszego grona mieszkańców krajów uprzemysłowionych. Wprowadzanie postępowania leczniczego nie zawsze przynosi oczekiwane efekty, często ze względu na konieczność restrykcyjnego przestrzegania zaleceń dietetycznych.
"Wyniki badań klinicznych wskazują, że stosowane tradycyjnie w leczeniu otyłości diety niskoenergetyczne dają istotne efekty redukcji 8-10 proc. wyjściowej masy ciała w ciągu 3-6 miesięcy - wyjaśniają badaczki z SGGW. - Jednak po tym czasie u dużej części pacjentów obserwuje się ponowne zwiększenie masy ciała".
Według autorek badania, alternatywą dla diet niskoenergetycznych, które wymagają skrupulatnego przestrzegania dokładnych przepisów dietetycznych, wydają się być diety o niskim indeksie glikemicznym.
Do programu leczniczego zakwalifikowano 31 mężczyzn w wieku między 20 a 50 lat. Podzielono ich na dwie grupy, z których jedna stosowała tradycyjną dietę niskoenergetyczną, a druga miała stosować dietę opartą o wybór produktów o niskim indeksie glikemicznym. W czasie trwania programu dokonywano pomiarów masy ciała, obwodu ciała, składu ciała.
Przed i po zakończeniu programu oznaczono stężenie cholesterolu, triglicerydów i glukozy we krwi.
"Wartości wskaźników antropometrycznych oraz oszacowane na ich podstawie podstawowe wydatki energetyczne nie różniły się istotnie u mężczyzn z obu grup, zarówno przed, jak i po programie - stwierdziły autorki. - Równocześnie w czasie 3-miesięcznego programu, w obu grypach zaobserwowano istotne zmniejszenie masy ciała, tłuszczowej masy ciała oraz obwodu talii".
Efektem programu było również istotne zmniejszenie stężenia cholesterolu całkowitego i triglicerydów we krwi u wszystkich uczestników badań. Zarazem jednak stężenie cholesterolu LDL zmniejszyło się istotnie tylko w grupie stosującej dietę o niskim indeksie glikemicznym.
"Program odchudzający oparty o wybór produktów z niskim indeksem glikemicznym okazał się łatwiejszy w stosowaniu dla pacjentów, niż program oparty o rację pokarmową i wymienniki produktów spożywczych - podsumowują wyniki badaczki z SGGW. - Dieta o niskim indeksie glikemicznym uzyskała akceptację 91 proc. osób, zaś dieta niskoenergetyczne jedynie połowy uczestników". (PAP)