Silny stres w ciąży zwiększa ryzyko urodzenia dziewczynki, która w przyszłości będzie cierpiała na fibromialgię, chorobę, która objawia się bólem mięśni i przewlekłym zmęczeniem - uważają naukowcy z Niemiec. Fibromialgia jest tajemniczym schorzeniem, które dotyka głównie kobiet. Jej podstawowe objawy są podobne do objawów zespołu przewlekłego zmęczenia.
Dlatego wielu naukowców utożsamia te dwa
schorzenia. Do podstawowych objawów fibromialgii zalicza się
głęboki ból mięśni, ścięgien i więzadeł oraz tkliwość w pewnych
typowych dla pacjenta punktach ciała - najczęściej są to szyja,
plecy, łopatki, miednica i ręce. Typowe jest też przemożne uczucie
wyczerpania, tak fizycznego, jak i psychicznego.
Fibromialgia jest również określana jako reumatyzm mięśniowy,
choć oprócz bólów mięśni, u pacjentów mogą też występować w
mniejszym stopniu bóle stawów. Charakterystyczne dla choroby są
również: poranna sztywność, bóle i zawroty głowy, ociężałość
umysłowa i zaburzenia pamięci, zaburzenia snu, drętwienie kończyn.
Do niedawna fibromialgia nie była znana jako jednostka chorobowa,
a pacjentów, którzy się z nią zgłaszali do leczenia traktowano
jako hipochondryków.
Przyczyny choroby nie są znane. Istnieje jednak wiele hipotez na
ten temat, np. że chorobę wywołują infekcje wirusowe lub
bakteryjne, że jest ona wynikiem niedoboru w organizmie endorfin,
tzw. hormonów szczęścia, które łagodzą doznania bólowe, zaburzeń w
wydzielaniu hormonów stresu czy pracy układu odporności. Niektórzy
dopatrują się tu również przyczyn natury psychicznej oraz
genetycznej - jeśli np. kobieta ma chorego na fibromialgię w
rodzinie to ryzyko, że sama zachoruje jest większe.
W swoich najnowszych badaniach naukowcy z Uniwersytetu w Trier
sprawdzali, jaki wpływ na ryzyko fibromialgii może mieć stres
przeżyty w okresie prenatalnym. W tym celu zebrali dane w grupie
93 kobiet cierpiących na fibromialgię i porównali je z grupą 100
zdrowych kobiet.
Okazało się, że matki pacjentek z fibromialgią znacznie częściej
przeżywały silny stres w czasie ciąży, niż matki kobiet zdrowych.
Do silnych stresów naukowcy zaliczyli np. utratę partnera, brak
wsparcia ze strony innych osób i inne traumatyczne przeżycia, tak
ze względów psychicznych, jak i fizycznych.
Kobiety z fibromialgią, które były narażone na silny stres w
życiu płodowym, miały też zaburzenia w wydzielaniu kortyzolu,
hormonu kontrolującego reakcję na stres. W sytuacjach stresowych
jego produkcja była obniżona.
Zdaniem naukowców, wyniki te sugerują, że czynniki działająca w
życiu prenatalnym, mogą wpływać na ryzyko rozwoju fibromialgii.
Jak tłumaczą, silny stres matki powoduje wzrost poziomu kortyzolu
w jej organizmie. Ten z kolei może zaburzać u płodu rozwój
nadnerczy - gruczołów produkujących hormony stresu, w tym
kortyzol. Skutki tych zmian mogą być długotrwałe i przyczyniać się
do wystąpienia fibromialgii, konkludują naukowcy.
Naukowcy zaprezentowali wyniki swoich badań na 6. Międzynarodowym
Kongresie Neuroendokrynologii, który odbywał się w tym tygodniu w
Pittsburgu. (PAP)