W UE i USA 120 mln obywateli ma problem z otyłością
Około 60 mln ludzi w UE i nawet nieco więcej w Stanach Zjednoczonych cierpi na otyłość. Coraz częściej problem ten zaczyna dotyczyć dzieci. UE i USA chcą zwiększyć wysiłki, by walczyć z tą przypadłością.
W piątek w Brukseli zakończyło się dwudniowe spotkanie
przedstawicieli UE i Stanów Zjednoczonych poświęcone problemowi
otyłości i nadwagi.
Sprawa jest poważna. Poza wzrastającą liczbą osób otyłych,
jednocześnie zwiększa się liczba ludzi z nadwagą. W USA takich
osób jest blisko 200 milionów, co oznacza, że ponad 70 proc. z 280
mln obywateli tego kraju ma ten problem. W UE jest ponad 100
milionów takich osób (na 450 mln mieszkańców).
W ostatnich latach otyłość i nadwaga zaczynają coraz częściej
dotyczyć dzieci. W Unii Europejskiej rocznie 400 tys. dzieci
zaczyna chorować na otyłość. W Stanach Zjednoczonych 9 mln dzieci
jest otyłych - to liczba trzykrotnie większa niż 25 lat temu.
Unijny komisarz ds. zdrowia, Markos Kyprianu i amerykański
wiceminister zdrowia, Alex Azar podkreślali, że ponieważ problem
dotyczy obu stron Atlantyku, obie strony chcą wspólnie mu
zaradzić. Obaj uważają, że jednym z najważniejszych kroków na
początek jest odpowiednia edukacja społeczeństwa.
"Bez względu na to, co rząd zrobi i jak zmieni prawo, nie może
nakazać obywatelowi, co ma jeść. Nie może kazać mu przejść kawałek
drogi zamiast jechać autobusem, jeść owoce i warzywa zamiast
hamburgerów, wybrać schody zamiast windy" - tłumaczył Azar.
Komisarz Kyprianu podkreślił, że ważne jest zaangażowanie w tej
sprawie "wszystkich aktorów": władz, rodzin, nauczycieli,
producentów żywności, a także organizacji pozarządowych. "Każdy ma
zadanie do wykonania" - mówił.
UE i USA chcą nakłaniać producentów żywności do tego, aby
zamieszczali na opakowaniach prawdziwą informację o zawartości
składników, które mogą doprowadzać do nadwagi lub otyłości. Nad
projektem takiej regulacji dotyczącej krajów Unii pracuje obecnie
Parlament Europejski, ale na skutek nacisków lobby producentów
żywności, złagodził przepisy.
Zarówno UE, jak i USA, zamierzają prowadzić więcej kampanii
społecznych promujących zdrową żywność i zdrowy styl życia. Obie
strony chcą też, by ze szkół były wycofywane automaty do
sprzedawania chipsów, batoników i innych niezdrowych produktów, a
zamiast tego, by określono standardy dietetyczne dotyczące
posiłków dla uczniów w szkolnych stołówkach. UE i USA chciałyby
także, aby w szkołach były prowadzone akcje rozdawania dzieciom
owoców i warzyw. (PAP)