Wysuszona śluzówka oskrzeli to wspólny problem zarówno palaczy, jak i wielu chorych - informuje "American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine".
Jak wykazały badania na myszach, przeprowadzone przez naukowców ze szpitala uniwersyteckiego w Heidelbergu oraz University of North Carolina w Chapel Hill, zarówno w przypadku uwarunkowanej genetycznie mukowiscydozy, jak i w astmie czy częstej wśród palaczy przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc (POChP) ważnym problemem jest wysuszenie śluzówki dróg oddechowych. W przypadku mukowiscydozy genetyczny defekt zaburza transport soli i wody w śluzówce oskrzeli i innych narządach, co sprawia, że wydzieliny stają się gęste.
W konsekwencji lepka wydzielina zalega w oskrzelach i sprzyja zapaleniom płuc. Jak wykazały badania przeprowadzone na młodych myszach z suchą śluzówką oskrzeli, rozwinęły się u nich zmiany alergiczne i zapalne, a następnie przewlekłe zapalenie i rozedma - czyli uszkodzenie pęcherzyków płucnych. Podobne zmiany występują z czasem u palaczy. Zdaniem autorów badań, lepsze nawilżenie dróg oddechowych, na przykład dzięki podawaniu leków blokujących kanał sodowy, mogłoby pomóc w leczeniu chorób płuc.
Wkrótce mają się rozpocząć badania na zwierzętach, których celem będzie sprawdzenie tej hipotezy. Przewlekłe choroby dróg oddechowych są według WHO czwartą co do częstości przyczyną zgonów na świecie. Ze względu na brak leczenia przyczynowego leczy się jak dotąd tylko ich objawy - trudności z oddychaniem i niedotlenienie.(PAP)