Upadek kolejnych brytyjskich banków mógłby spowodować śmierć tysięcy osób- informuje pismo "Globalization and Health".
Naukowcy z Cambridge University zbadali wpływ, jaki miały w latach 1960-1985 na zdrowie społeczeństwa trudności banków, w tym takie zjawiska jak skandal pożyczkowy w USA z roku 1985 czy szwedzki kryzys finansowy na początku lat 90-tych XX wieku. Okazało się, że kryzys finansowy uderzający w kraj rozwinięty podwyższa liczbę zawałów i zgonów z przyczyn sercowych o 6,4 procenta. Efekt jest jeszcze wyraźniejszy w przypadku krajów rozwijających się.
Gdyby na przykład w Wielkiej Brytanii kolejne banki miały tak poważne problemy, jak bank Northern Rock, oznaczałoby to nawet 5000 zgonów z przyczyn sercowych. Szczególnie zagrożone sa osoby starsze - ze względu na stan zdrowia i obawę przed utratą oszczędności całego życia. W Indiach, gdzie zarówno system bankowy jak i opieka zdrowotna stoją na niższym poziomie, liczba zgonów z powodu chorób układu krążenia mogłaby wzrosnąć nawet o 26 procent.
Prawdopodobnie oprócz stresu do pogorszenia stanu zdrowia przyczyniają się także niezdrowe zachowania - palenie, zła dieta, nadużywanie alkoholu i brak fizycznej aktywności. Jak zaznacza kierujący badaniami epidemiolog David Stuckler, w przypadku kryzysu bankowego trzeba brać pod uwagę nie tylko zagadnienia finansowe - dla wielu osób to kwestia życia i śmierci. Dlatego tak wielkie znaczenie ma zapobieganie panice na rynku finansowym.(PAP)