Nadmiar tranu grozi osteoporozą

Osoby spożywające w dzieciństwie dużo tranu cierpią często w wieku starszym na osteoporozę - wynika z badań naukowców z norweskiego uniwersytetu w Trondheim. Badaniami objęto 2500 kobiet w wieku 50-56 lat.

Zagrożenie osteoporozą jest dla osób spożywających duże dawki tranu w dzieciństwie dwukrotnie większe niż osób, które brania tranu uniknęły. Konkluzja ta jest szokująca dla Norwegów. Przeczy bowiem podstawowemu zaleceniu narodowej diety obowiązującej od pierwszej połowy XIX wieku, które brzmi - "Jeśli chcesz być zdrowy i silny, zaczynaj dzień łyżką tranu!".

W kraju tym rocznie sprzedaje się sklepach spożywczych ponad 685 tys. litrów tranu, co stanowi 95 proc. całości sprzedaży tego produktu. Tran produkuje dziesięć wytwórni z oleju rybiego wyciskanego z wątróbek dorsza. Musi on następnie "dojrzewać" przez rok, potem jest poddawany rafinacji i oczyszczeniu. Olej rybi jest bardzo bogaty w witaminę D, która pomaga organizmowi w przyswajaniu wapnia. Dlatego też podaje się go w postaci czystego tzw. medycznego tranu głównie dzieciom, co ma wpierać rozwój i budowę ich kośćca.

Tymczasem tran - równie bogaty w witaminę A - działa w przeciwnym wręcz kierunku. Jej duże dawki powodują rozrzedzanie masy kostnej co prowadzi, w dłuższej perspektywie, do zagrożenia osteoporozą. Witamina A trafia do tranu dopiero w trakcie produkcji. Dodaje się jej by zapewnić olejowi rybiemu długotrwałość dzięki jej właściwościom zapobiegania jełczeniu tłuszczu.

W ten sposób w jednym specyfiku zawarte zostają dwa "wrogie sobie" składniki. W konflikcie obu witamin górę bierze jednak witamina A. Bo jak poinformowała dr Sigurd Kjoerstad Fjeldbo z Uniwersytetu w Trondheim - "Jesteśmy pewni, że im częściej któraś z badanych kobiet brała w dzieciństwie tran, tym gorszy jest późniejszy stan jej masy kostnej".(PAP)




Polityka Prywatności