Współczesna protetyka i implantologia to nie tylko nowoczesne technologie i precyzyjna chirurgia – to przede wszystkim praca z ludźmi i ich indywidualnymi uwarunkowaniami. O tym, dlaczego leczenie protetyczne nie może być schematem i jak wygląda proces od diagnozy po zaawansowaną rekonstrukcję zębów, opowiada lek. dent. Maciej Caban – protetyk i implantolog stomatologiczny z krakowskiej kliniki Loftdent.
W stomatologii protetycznej i implantologii nie funkcjonują takie pojęcia jak „typowy pacjent” czy „schemat leczenia”. – Każda decyzja jest poprzedzona dokładną analizą sytuacji pacjenta – topografii jego jamy ustnej, rozmieszczenia pozostałych zębów, stanu kości i oczekiwań – mówi lek. dent. Maciej Caban – lekarz protetyk i implantolog stomatologiczny z krakowskiej kliniki Loftdent.
Kto trafia do gabinetu?
Duża część pacjentów to osoby świadome i zdeterminowane, aby poprawić jakość życia. Zdarzają się jednak również przypadki osób trafiających do gabinetu, które wiele lat zwlekały z odbudową zębów. Nie mają objawów bólowych i dopiero diagnostyka obrazowa ujawnia zaawansowane zmiany zapalne czy poważne zaniki kości. – Czasem 60–70 proc. uzębienia nadaje się do usunięcia, a pacjent do tej pory o tym nie wiedział. Do gabinetu trafiają bardzo różne osoby. Są pacjenci, którzy wiedzą dokładnie, czego chcą, bo np. stracili jeden ząb i oczekują konkretnej odbudowy. Ale są też tacy, którzy bardzo długo funkcjonowali z brakami bocznymi, przyzwyczaili się do protez ruchomych i dopiero teraz, dzięki poprawie sytuacji finansowej czy zdrowotnej, chcą coś zmienić – mówi lekarz.
Implant czy proteza ruchoma? A może hybryda?
Nowoczesna implantoprotetyka oferuje szerokie spektrum rozwiązań: od klasycznych implantów z koroną, przez protezy ruchome mocowane na dwóch lub czterech wszczepach, po stałe mosty na 6 implantach.
– Wszystko zależy od warunków kostnych, topografii jamy ustnej i oczekiwań pacjenta. Protezy ruchome są mniej kosztowne i można je stosować nawet przy ograniczonej strukturze kostnej. Stałe prace wymagają zwykle odbudowy kości, szczególnie w szczęce, gdzie często dochodzi do jej zaniku w okolicy zatok – tłumaczy stomatolog Loftdent.
Decyzja o kierunku leczenia musi być zawsze wspólna - pacjenta i lekarza, podjęta z pełną świadomością ryzyka, kosztów i ograniczeń. – To nie są decyzje zero-jedynkowe. Nie ma rozwiązań „lepszych” czy „gorszych”. Wszystko zależy od punktu wyjścia i od tego, na czym pacjentowi najbardziej zależy – zaznacza lek. den. Maciej Caban.
Często trzeba wybierać czy zachować pozostałe, choćby pojedyncze zęby, czy postawić na kompleksową rekonstrukcję opartą na implantach. – Zdarza się, że pacjent chce za wszelką cenę zachować to, co ma, ale to może komplikować dalsze leczenie, podnosić koszty i ograniczać możliwości implantologiczne – dodaje specjalista.
Co wpływa na leczenie
Czy wiek wyklucza implanty? Absolutnie nie. – Zdarza się, że implanty świetnie przyjmują się u pacjentów w bardzo zaawansowanym wieku, podczas gdy młoda, zdrowa osoba doświadcza niepowodzenia. Nie istnieje tu sztywne kryterium. Najważniejsze jest to, jak organizm reaguje na wszczepienie, jak przebiega gojenie i integracja z kością, a to jest bardzo indywidualne dla każdego organizmu - mówi stomatolog Loftdent.
Znacznie większym problemem niż wiek są choroby ogólnoustrojowe, w tym przede wszystkim nieuregulowana cukrzyca. - Bywają sytuacje, że prowadzimy leczenie u pacjenta, które się nie powodzi i np. implant nie chce się przyjąć, rana się nie goi i w toku analizy oraz diagnostyki wychodzi, że ten pacjent ma cukrzycę, o której nie miał pojęcia. -
Innymi ograniczeniami są choroby nowotworowe, które wyniszczają zdrowotnie organizm pacjenta. – Zawsze w takich przypadkach prosimy o opinię lekarza prowadzącego, który musi ocenić ryzyko. Jeśli pacjent jest leczony immunosupresyjnie lub ma chorobę nowotworową, nie możemy działać bez zielonego światła od jego specjalisty – tłumaczy lek. dent. Maciej Caban.
Czas od utraty zęba też ma znaczenie. Im szybciej podejmiemy decyzję o wszczepieniu implantu po usunięciu zęba tym lepiej. – Kość po ekstrakcji zęba szybko się przebudowuje i zanika. Jeżeli działamy natychmiastowo, wykorzystujemy naturalne procesy regeneracyjne organizmu. Im dłużej zwlekamy, tym gorzej z punktu widzenia chirurgicznego – wyjaśnia lekarz.
Ale nawet po wielu latach od utraty zębów można działać. – Mamy dziś możliwości odbudowy kości, augmentacji, podniesienia zatoki szczękowej. Owszem, to są bardziej zaawansowane procedury, ale dają pacjentom realną szansę na odzyskanie uzębienia, a co za tym idzie komfortu życia. –
Gdy w trudnych przypadkach implant się nie przyjmie, wówczas procedurę się powtarza. – Organizm, który raz zareagował niepowodzeniem, często w kolejnej próbie jest już „przygotowany” i zabieg kończy się sukcesem. Producenci implantów deklarują kilka procent niepowodzeń, ale powtórne implantacje mają znacznie wyższy odsetek powodzenia. -
Implanty na lata, ale czy na zawsze?
Choć implanty mają wysoką skuteczność i mogą służyć pacjentowi kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, nie są niezniszczalne. – Wszystko w naszym ciele się starzeje, implant też może się rozszczelnić, może dojść do zapalenia tkanek wokół niego, zwłaszcza przy niewłaściwej higienie lub pogorszeniu stanu zdrowia ogólnego pacjenta. Dlatego o nie również należy dbać i regularnie kontrolować stan jamy ustnej w gabinecie – zaznacza lek. dent. Maciej Caban.
W stomatologii protetycznej i implantologicznej, tak jak w całej medycynie, nie można wszystkiego sprowadzić do algorytmu. Leczony jest człowiek, a nie przypadek. Zawsze jednak warto próbować odbudować uzębienie, które znacząco przywraca komfort życia.