O skojarzeniach z uzależnieniami słów kilka.

Według ekspertów z Ośrodka Leczenia Uzależnień “Arcus”, uzależnienie, jako słowo, ma dość negatywny wydźwięk. Często kojarzone jest z bezsilnością i niemocą.


Wiąże się z takimi problemami jak narkomania, czy alkoholizm. Może być przyczyną kłopotów z pieniędzmi i źródłem konfliktów z rodziną. Z drugiej strony, często jest tak, że to właśnie uzależnienie od jakiejś substancji lub zachowania, wynika z niemożliwości rozwiązania konkretnych, trudnych sytuacji, z którymi musimy się zmierzyć, w codziennym życiu. Alkohol, narkotyki, czy hazard ma nam pomóc w rozładowaniu napięcia, czy w rozproszeniu kłopotów, jednak działa wprost przeciwnie, wpakowując nas w jeszcze gorsze sytuacje, z którymi nie możemy lub nie chcemy sobie radzić i… sięgamy po kolejny kieliszek lub jointa. Koło się zapętla.


Wychodząc z takiego założenia, ciężko jest dojrzeć szanse, jakie daje nam sam mechanizm uzależnienia. Szanse? Brzmi nieprawdopodobnie, prawda? A jednak, jeśli spojrzymy na nie jako na zbiór nawyków, które wykonujemy automatycznie, wprost bez zastanowienia i to niezależnie od naszych chęci lub ich braku, to dostrzeżemy możliwości w zaprogramowaniu swojego mózgu, a tym samym swojego zachowania, w korzystny dla nas sposób. Czemu więc nie wykorzystać mechanizmu nawyku i nie wypracować w sobie podejmowania czynności, które konsekwentnie będziemy realizować, dzień po dniu, tak aby przynosiły nam konkretne korzyści?
Jak to zrobić? Może skupmy się na przykładzie, jakim będzie codzienna dawka 30 minut ruchu, na świeżym powietrzu. Aby podejmować tą czynność automatycznie najpierw należy powtarzać ją codziennie, dzień po dniu. Najlepiej w podobnych porach, przy zastosowaniu tak zwanego”wyzwalacza”, czyli na przykład, od razu po założeniu butów do biegania. Według specjalistów, na zautomatyzowanie się nawyku potrzeba od 21 do 30 dni. Po takim czasie będziemy wręcz potrzebować codziennej dawki sportu, w której realizacji na pewno pomoże nam wydzielanie się endorfin, które poprawiając samopoczucie w trakcie ruchu, będą swojego rodzaju nagrodą. Nagroda to trzeci, zaraz po wyzwalaczu i samym działaniu, warunek efektywnego wprowadzenia nawyku. Tak przeprowadzony rytuał na pewno zadziała, przynosząc same korzyści. Jak wiadomo najtrudniej jest zacząć dlatego – do dzieła!
 
 
 
Inny przykład  przydaje się podczas stosowania diety i polega na konsekwentnym odmawianiu przy pojawieniu się jakichkolwiek pokus, czy zachcianek. W chwilach ochoty na coś słodkiego warto od razu sięgać za jakieś warzywo na przykład marchewkę, która jest słodka i powinna zaspokoić zachciankę zjedzenia czegoś słodkiego. Po kilku tygodniach takiej zamiany, ani się nie obejrzymy, gdy bez zastanowienia będziemy sięgać po to warzywo w sklepie i w domu, w chwilach dietowego kryzysu.
 



To naprawdę działa, jednak aby się najlepiej o tym przekonać, należy podjąć wyzwanie i wybrać jeden nawyk, który pomoże nam w polepszeniu naszego samopoczucia lub zdrowia. Na efekty nie trzeba będzie długo czekać, bo to tylko kwestia dwudziestu paru dni, a satysfakcja ze zwycięstwa nad sobą samym gwarantowana.




 

dodane przez kowalnatalia


ostatnia zmiana: 2015-01-18


Polityka Prywatności