Amerykańska szczepionka przeciw otyłości skutecznie zapobiega tyciu u szczurów - wykazali naukowcy z USA. Artykuł na ten temat zamieszcza najnowsze wydanie "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Szczepionki są kojarzone przede wszystkim ze zwalczaniem chorób zakaźnych. Ich działanie polega na pobudzaniu układu odporności do produkcji przeciwciał zwalczających mikroorganizmy chorobotwórcze.
Jednak w ostatnich latach naukowcy próbują wykorzystać tę metodę w bardziej nietypowy sposób - np. do leczenia lub prewencji uzależnienia od nikotyny i narkotyków.
Teraz przyszła kolej na szczepionki przeciw otyłości. Pierwszy eksperymentalny preparat opracowali badacze ze szwajcarskiej firmy biotechnologicznej Cytos Biotechnology w Zurychu. Obecnie przechodzi on testy kliniczne na 112 otyłych pacjentach.
Amerykański odpowiednik tej szczepionki uzyskali naukowcy ze Scripss Researech Institute w La Jolla w Kalifornii, którzy mają doświadczenie w robieniu szczepionek przeciw uzależnieniu od kokainy i nikotyny. Zasada działania obydwu preparatów jest podobna. Mają on inicjować w organizmie produkcję przeciwciał przeciw grelinie, naturalnemu hormonowi, który pobudza apetyt i sprzyja odkładaniu zapasów w postaci tkanki tłuszczowej. Grelina jest wprawdzie wydzielana w żołądku, ale swój wpływ na metabolizm wywiera w mózgu, dokąd dociera wraz z krwiobiegiem.
Amerykanie opracowali trzy warianty szczepionki - Ghr1, Ghr2 i Ghr3, każdy zawiera inny fragment aktywnej greliny i ma wywoływać produkcję innych przeciwciał blokujących ją i uniemożliwiających jej transport do mózgu.
Skuteczność każdego wariantu sprawdzono na dwóch grupach dorosłych szczurów - samców. zwierzęta z obydwu grup były na takiej samej diecie.
Okazało się, że najlepsze efekty dawały szczepionki Ghr1 i Ghr3. Przeciwciała produkowane pod ich wpływem najlepiej blokowały transport greliny do mózgu. W rezultacie zaszczepione szczury przybywały na wadze mniej i gromadziły mniej tkanki tłuszczowej, niż zwierzęta kontrolne czy szczepione Ghr2. Efekty te były tym wyraźniejsze im bardziej rósł poziom przeciwciał.
Jak podkreślają badacze, szczepienie nie zmieniało nawyków żywieniowych szczurów i nie powodowało, że jadły one rzadziej czy mniej. Dowodzi to więc, że szczepionka wpływa bezpośrednio na procesy metaboliczne i zwiększa wydatkowanie energii.
Zdaniem dr Erika Zorrilli, głównego autora pracy, amerykańska szczepionka me tę przewagę nad szwajcarską, że wywołuje produkcję przeciwciał przeciw aktywnej formie greliny. Ponadto, najskuteczniejszy jej wariant jest świetnie rozpuszczalny w wodzie, co może korzystnie wpływać na jego efektywność.
Problem otyłości i nadwagi dotyczy dziś tak wielu osób na świecie, że określa się go mianem epidemii. Jest to o tyle niebezpieczne, że otyłość zwiększa ryzyko bardzo wielu groźnych chorób, w tym układu krążenia, różnych nowotworów, cukrzycy typu II, chorób stawów, a nawet depresji.
Z najnowszego raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że 1 mld ludzi na świecie ma nadwagę lub cierpi na otyłość, z czego większość to mieszkańcy krajów słabo rozwiniętych. Badania przeprowadzone w latach 2003-2004 w USA wykazały, że problem ten dotyczy ok. 66 proc. Amerykanów w wieku 20 lat i starszych. Co więcej, wraz z modą na zachodnią dietę i styl życia problem otyłości dotarł nawet do takich krajów, jak Japonia, które do niedawna miały niewielki odsetek grubych mieszkańców.
Obecnie istnieje kilka farmakologicznych metod wspomagających odchudzanie. Niestety, prawie żadna nie daje trwałych efektów - trzeba je stosować bardzo regularnie, a po przerwaniu terapii waga wraca do stanu poprzedniego. Poza tym, leki te mogą mieć niebezpieczne dla pacjenta działania uboczne.
Dlatego naukowcy pokładają tak wielkie nadzieje w szczepieniach. Zdaniem autorów, najnowsza praca potwierdza, że szczepionki mogą stać się skuteczną metodą walki z otyłością. "Nie uważamy jednak, że jedyną właściwą" - zaznacza Dr dr Zorrilla.
Na razie nie wiadomo, czy szczepionka przeciw grelinie mogłaby zapobiegać otyłości związanej z tłustą dieta Zachodu czy ułatwiać odchudzanie u osób naprawdę otyłych. Jak podkreślają autorzy najnowszej pracy, badane przez nich gryzonie były na diecie niskokalorycznej i ubogiej w tłuszcz.
Badacze przewidują natomiast, że metoda ta mogłaby przeciwdziałać tzw. efektowi "jo-jo", który często występuje u osób stosujących diety. Polega on na cyklicznym chudnięciu w czasie diety i ponownym przybieraniu na wadze.
Efekt "jo-jo" jest związany z naturalną reakcją organizmu na ograniczenie dostaw energii. Ważną rolę ogrywa tu grelina. Gdy jemy mniej i chudniemy nasz organizm produkuje duże ilości tego hormonu, po to by zmniejszyć wydatkowanie energii, spowolnić spalanie tłuszczu i wzmóc apetyt. Dlatego szczepionka, która przeszkadza grelinie w jej pracy mogłaby zmniejszyć ryzyko ciągłych wahań wagi.
Autorzy pracy podkreślają jednak, że zastosowanie tej metody u ludzi jest ciągle kwestią dalekiej przyszłości. (PAP)