Analiza składu białek w moczu może pewnego dnia pomóc w prosty i nieinwazyjny sposób diagnozować miażdżycę naczyń wieńcowych serca - podaje serwis internetowy EurekAlert.
Obecnie złotym standardem służącym do oceny stanu naczyń wieńcowych i komór serca jest badanie ich przy pomocy promieni rentgenowskich, tzw. koronarografia (lub angiografia naczyń wieńcowych). Polega ona na wprowadzeniu do jakiejś dużej tętnicy - udowej, pachowej czy ramiennej - cienkiego cewnika, za pośrednictwem którego podaje się środek kontrastujący silnie pochłaniający promieniowanie rtg. Pozwala to uzyskać dokładny obraz wnętrza naczynia i uwidocznić różne patologiczne zmiany, które w nim zaszły - na przykład obecność płytek miażdżycowych.
Naukowcy niemieccy ze Szpitala Uniwersyteckiego we Freiburgu wykazali, że 17 fragmentów pewnego białka jest obecnych jedynie w moczu pacjentów z miażdżycą naczyń wieńcowych. Były to fragmenty kolagenu, które występują na powierzchni płytek miażdżycowych w ściankach naczyń.
Następnie, badacze sprawdzili wiarygodność swojej metody w grupie 67 pacjentów z miażdżycą naczyń wieńcowych potwierdzoną w badaniu koronarograficznym.
Okazało się, że przy pomocy analizy moczu byli w stanie prawidłowo zdiagnozować chorobę wieńcową u 84 proc. chorych.
Zdaniem kierującego badaniami kardiologa Constantina von zur Muehlena, wyniki te rodzą duże nadzieje na to, że analiza białek w moczu znajdzie zastosowanie w diagnostyce choroby wieńcowej. Jest to o tyle ważne, że metoda ta jest prosta i bezbolesna dla pacjenta.
Naukowcy zaprezentowali wyniki swoich badań na - odbywającej się w dniach 29 kwiecień - 1 maja w Waszyngtonie - dorocznej konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Kardiologicznego dotyczącej miażdżycy naczyń, zakrzepicy oraz biologii naczyń krwionośnych. (PAP)