W Wielkiej Brytanii odnotowano pierwszy przypadek zgonu związanego z zespołem przewlekłego zmęczenia - informuje "New Scientist".
Zespół przewlekłego zmęczenia objawia się nie tylko stale
odczuwanym zmęczeniem, ale też częstym bólem mięśni, zaburzeniami
snu i świadomości oraz obniżeniem ciepłoty ciała. Schorzenie
często uniemożliwia sprawowanie codziennych aktywności, na
przykład chodzenie do pracy czy szkoły.
Pacjenci mają też zaburzenia ciśnienia krwi (wyraźny spadek
ciśnienia) przy zbyt długim utrzymywaniu pozycji stojącej lub
gwałtownych zmianach pozycji z siedzącej na stojącą - tzw.
hipotonia ortostatyczna. Towarzyszą temu problemy z sercem oraz
bóle i zawroty głowy.
Zespół przewlekłego zmęczenia to dolegliwość frustrująca zarówno
dla pacjentów, jak i lekarzy. Laicy najczęściej nie wierzą w
istnienie takiego schorzenia i uważają je za zwykłe lenistwo.
Leczenie jest często nieskuteczne - trudno leczyć coś, czego nie
rozumiemy.
13 czerwca brytyjski koroner uznał, że 32-letnia Sophia Mirza
zmarła z powodu ostrej niewydolności nerek, spowodowanej przez
odwodnienie, związane z zespołem przewlekłego zmęczenia, na który
Mirza cierpiała od sześciu lat.
Badanie sekcyjne wykazało stan zapalny rdzenia kręgowego, co
byłoby dowodem że wbrew poglądom wielu lekarzy choroba ma podłoże
fizjologiczne, a nie psychologiczne. Prawdopodobnie schorzenie to
ma związek z zaburzeniami immunologicznymi.(PAP)