Zielona herbata może wyjaśnić "azjatycki paradoks"

Mieszkańcy Azji dużo palą. Mimo to nowotwory i choroby układu krążenia są wśród nich stosunkowo mało rozpowszechnione. Być może to zasługa zielonej herbaty - sugeruje "Journal of the American College of Surgeons".

Od dawna znany jest "paradoks francuski". Zajadający się tłustymi
serami Francuzi stosunkowo rzadko chorują na serce - dzięki piciu
wina. Zdaniem profesora Bauera Sumpio z Yale School of Medicine,
także palący ponadprzeciętne ilości tytoniu Azjaci zawdzięczają
zdrowie temu co piją - zielonej herbacie. Sumpio i jego
współpracownicy przeanalizowali wyniki ponad 100 badań
eksperymentalnych i klinicznych, poświeconych zielonej herbacie.

Według jednej z prac, 1,2 litra herbaty dziennie wypijane przez
wielu mieszkańców Azji zawiera duża ilość przeciwutleniaczy -
polifenoli EGCG. Polifenole te zapobiegają zlepianiu się płytek
krwi, zmniejszają poziom lipidów i mogą zapobiegać utlenianiu
"złego" cholesterolu LDL. Utleniony LDL odgrywa ważną role w
patofizjologii miażdżycy. Poza tym polifenole zapobiegają
wzrostowi niektórych nowotworów.

Herbata poprawia również metabolizm alkoholu oraz funkcjonowanie
układu pokarmowego, nerek, wątroby i trzustki, chroni skórę i
oczy. Herbatę stosowano z powodzeniem u pacjentów z zapaleniem
stawów, alergików i cukrzyków.                  

Aby dokładnie zrozumieć działanie zielonej herbaty, zwłaszcza na
poziomie komórkowym, potrzebne są dalsze badania. (PAP)



Polityka Prywatności