Fototerapia pomaga zwalczyć depresję
Trudności z wykonywaniem codziennych czynności, uczucie zmęczenia, zwiększona potrzeba snu, problemy z porannym wstawaniem, brak siły i ochoty do podejmowania spontanicznych działań -to objawy depresji sezonowej. Skuteczną metodą leczenia depresji jesienno-zimowej jest fototerapia.
"Depresji sezonowej towarzyszy często nadmierne spożywanie
słodyczy, prowadzące do znacznego przyrostu wagi" - ostrzega
psychiatra dr Marek Krzystanek z Górnośląskiego Centrum Medycznego.
Podstawową przyczyną depresji jesienno-zimowej jest niedobór
światła słonecznego, który zakłóca naturalny rytm snu i czuwania.
Rozstrojenie zegara biologicznego wpływa na gospodarkę hormonalną
organizmu, m.in. zmniejszenie aktywności układu serotoninowego w
mózgu. Zmniejszone wydzielanie uwalnianej przez mózg serotoniny
wywołuje objawy depresyjne.
Symptomy depresji sezonowej niewiele różnią się od objawów
zwykłej "chandry", przejściowego przygnębienia. Pojawiają się w
październiku lub listopadzie, utrzymują w miesiącach zimowych, aby
spontanicznie ustąpić na wiosnę.
Objawy depresji sezonowej częściej występują u kobiet. Jej
występowanie jest ściśle powiązane z długością dnia oraz liczbą
dni słonecznych.
"Depresja sezonowa dotyka również dzieci. Objawia się zwykle
trudnościami we wstawaniu z łóżka, zasypianiem na lekcjach i
kłopotami w nauce, skargami na ciągłe zmęczenie, wagarowaniem" -
mówi dr Krzystanek.
W leczeniu depresji sezonowej najskuteczniejsza jest fototerapia,
która polega na naświetlaniu lampami emitującymi światło o dużym
natężeniu. "W ciągu dwóch pierwszych tygodni leczenia zaleca się
10 sesji fototerapii, by później wraz ze zmniejszaniem się objawów
ograniczyć ich ilość do dwóch w tygodniu. Fototerapia trwa zwykle
aż do wiosny, kiedy dzień się wydłuży" - wyjaśnia dr Krzystanek.
"Oprócz depresji jesienno-zimowej z zaburzeń sezonowych znana
jest jeszcze depresja letnia. Objawy depresyjne, które nawracają
latem, związane są najprawdopodobniej ze wzrostem temperatury i
wilgotności powietrza. Stąd wydaje się, że przebywanie w chłodnym
i suchym klimatyzowanym pomieszczeniu może poprawić samopoczucie,
podobnie jak leczenie światłem w depresji zimowej" - podkreśla dr
Krzystanek. (PAP)