Gorzka czekolada zapobiega miażdżycy

Gorzka czekolada poprawia funkcjonowanie
komórek środbłonka naczyń krwionośnych i płytek krwi u palaczy - donoszą naukowcy na łamach najnowszego numeru pisma "Heart".Gorzka czekolada, w przeciwieństwie do mlecznej, jest twardsza, ciemniejsza i mniej słodka, gdyż zawiera więcej miazgi kakaowej i tłuszczu kakaowego (nawet ok. 74 proc.).

Dwa lata temu brytyjscy naukowcy odkryli, że pod wpływem
czekolady o prawie 20 proc. wzrasta poziom przeciwutleniaczy we
krwi. Przeciwutleniacze są związkami, które potrafią wyłapywać i
neutralizować wolne rodniki tlenowe w organizmie. W ten sposób
chronią komórki przed uszkodzeniem, a nawet śmiercią w wyniku
szoku tlenowego.

Grupa naukowców pod kierunkiem dr Roberto Corti ze Szpitala
Uniwersyteckiego w Zurichu w Szwajcarii dowodzi, że gorzka
czekolada zmniejsza ryzyko miażdżycy i poprawia funkcjonowanie
komórek śródbłonka naczyń krwionośnych i płytek krwi u palaczy.

U palaczy komórki śródbłonka naczyń i płytki krwi (komórki
odpowiedzialne za krzepnięcie krwi) są stale drażnione,
przyczyniając się do zwężania ścian naczyń krwionośnych i w
konsekwencji miażdżycy.

Badania prowadzone były na grupie 20 palaczy. Osoby badane przez
24 godziny przed rozpoczęciem badania miały unikać spożywania
produktów zawierających naturalne przeciwutleniacze, czyli m.in.
cebuli, jabłek, kapusty czy kakao. Następnie podawano im 40 g
gorzkiej czekolady (niecałe pół tabliczki) i za pomocą USG
oceniano przepływ krwi w naczyniach krwionośnych.

Okazało się, że po dwóch godzinach od zjedzenia czekolady
poprawiał się przepływ krwi w naczyniach krwionośnych, co świadczy
o lepszej pracy komórek śródbłonka naczyń, a efekt ten utrzymywał
się nawet przez 8 godzin.

Co więcej, czekolada zmniejszała nawet o połowę aktywność płytek
krwi, nie dopuszczając do tworzenia się skrzepów. Poziom
przeciwutleniaczy we krwi wrastał gwałtownie po dwóch godzinach od
spożycia czekolady.

Biała czekolada nie miała żadnego wpływu ani na komórki
śródbłonka ani na płytki krwi ani na poziom przeciwutleniaczy.

Wydaje się zatem, że kilka cząstek gorzkiej czekolady dziennie
może mieć zbawienny wpływ nie tylko na nasz nastrój (czekolada
zwiera dużo magnezu, potrzebnego dla dobrej pracy mózgu i jest
smaczna), ale także na nasz układ krążenia.

(PAP)




Polityka Prywatności