Po marihuanie o wypadek dwa razy łatwiej

Kierowcy pod wpływem nawet niewielkiej
ilości marihuany niemal dwukrotnie częściej powodują fatalne w skutkach wypadki drogowe - informuje "British Medical Journal". Przeprowadzone we Francji badania objęły 10 tys. 748 kierowców-uczestników wypadków śmiertelnych między październikiem 2001 i wrześniem 2003. Wszyscy obowiązkowo musieli przejść test na obecność narkotyków i alkoholu w organizmie.

Francuski Narodowy Instytut Badań nad Transportem i
Bezpieczeństwem stwierdził, że 7 proc. (681) kierowców
uczestniczących w wypadkach z ofiarami śmiertelnymi było pod
wpływem marihuany. Pod wpływem alkoholu było natomiast 21,4
procenta tychże kierowców (2096 osób). 285 osób (2,9 proc.)
łączyło alkohol z marihuaną.

Większość zamieszanych w wypadki stanowili mężczyźni i to oni
częściej sięgali po używki. Także wśród najmłodszych kierowców
oraz użytkowników mopedów czy motocykli było szczególnie dużo
pijących i palących marihuanę.

Ryzyko spowodowania wypadku zwiększało się wraz ze stężeniem
pochodnych marihuany we krwi. Przy poziomie od 0 do 1 nanograma
ryzyko wypadku było 1,9 raza wyższe niż u osoby "czystej", a przy
5 i więcej nanogramach na litr sięgało 3,1 raza.

Zdaniem naukowców 2,5 procenta śmiertelnych wypadków we Francji
jest bezpośrednio związanych z zażywaniem marihuany, natomiast
alkohol odpowiada za 28,6 procenta.

(PAP)


 




Polityka Prywatności